GoArctic

GoArctic – realne perspektwy dla polskich eksporterów ?

Globalizacja rynku światowego oraz duża konkurencyjność między firmami utrudniają prowadzenie sprzedaży na rynki zagraniczne i rozwój eksportu. Stopniowe wysycanie się rynków i zmniejszanie ich chłonności skłania do poszukiwanie nowych, perspektywicznych kierunków ekspansji. Ostatnimi czasy polskie firmy stopniowo zwracają swoją uwagę w stronę rynków afrykańskich czy rynków azjatyckich. Jednak inni, także Polacy, idą dalej i poszukują kolejnych, zdecydowanie bardziej przyszłościowych kierunków ekspansji. Takim przykładem jest Arktyka. Wydawać się może, że to  całkowicie nierealne i nieosiągalne, jednak badając dokładniej temat nie jest to aż tak odległa przyszłość, gdy polscy przedsiębiorcy będą prowadzić inwestycje na rynku arktycznym.

GoArctic – Arktyka dla polskiego biznesu

GoArcticW grudniu 2015  roku został zainicjowany przez PAIiIZ (agencję promującą m. in. polską gospodarkę na rynku zagranicznym), specjalny program GoArctic , którego nadrzędnym celem jest zbadanie biznesowych możliwości dla polskich eksporterów i inwestorów odnośnie do rynku arktycznego. Ten rynek arktyczny to z naszej strony uproszczenie. To naturalnie Arktyka, czyli terytorium na północnej półkuli z którym graniczy osiem państw zrzeszonych w tzw. Radzie Arktycznej. Kolejnym zadaniem GoArctic jest zainteresowanie polskich przedsiębiorców, oprócz obszaru arktycznego, eksportem na rynki m.in.: Szwecji, Danii, Islandii, Norwegii, Kanady oraz Finlandii.

Powołanie programu GoArctic wydaje się być uzasadnione. Dokonujące się zmiany klimatu powodują topnienie pokrywy lodowej i łatwiejszy,  a w przyszłości jeszcze bardziej prostszy, dostęp do terenu Arktyki, a zwłaszcza do zgromadzonych tam ogromnych zasobów surowców naturalnych tj ropy naftowej i gazu ziemnego. Ponadto to zmiany klimatyczne w tamtym rejonie przyczynią się do pojawienia nowych szlaków transportowych i komunikacyjnych.

Z pewnością te zmiany wpłyną nie tylko na globalną sytuację polityczną, ale również globalny rynek światowy, który jest systemem naczyń połączonych. Cenne jest to, że polscy przedsiębiorcy dostają zawczasu wsparcie merytoryczne w zakresie perspektyw związanych z Arktyką i nie zostaną w tyle, gdy inne państwa też spoglądają na tamten rejon, jak na łakomy kąsek.

Jest to interesujący kierunek zwłaszcza dla branży przemysłu wydobywczego, ochrony środowiska, budownictwa przystosowanego do trudnych warunków czy też  energetyki, a także polskiej nauki, mogącej wykorzystać ten ciekawy obszar badawczy do poszukiwania innowacyjnych i nowatorskich rozwiązań.

Natomiast w szerszym ujęciu cała polska przedsiębiorczość może skorzystać na większym otwarciu się na rynki m.in.: Szwecji, Danii, Islandii, Norwegii, Kanady oraz Finlandii. Z pewnością znajdą się tam potencjalni klienci na polskie towary oraz usługi. Wystarczy tylko przełamać opór przed tym co małe znane, a firma może w ten sposób się szybko rozwijać. Tym bardziej, że te sześć krajów to rynek, gdzie czeka przeszło około 60 mln potencjalnych klientów (populacja ludności tych państw), w czym około 34 mln stanowi ludność Kanady. Te liczby świadczą o tym, że te rynki mogą wchłonąć różne polskie produkty oraz usługi świadczone przez polskie przedsiębiorstwa.

GoArctic – uzasadniona inicjatywa

Warto wdrażać takie inicjatywy i poszukiwać nowych rynków zbytu (obszar arktyczny), choćby ich wykorzystanie było rzeczywiście bardziej przyszłościowe, czy też poszukiwać sposobów lepszego wykorzystania dostępnych rynków zbytu ( możliwości eksportu do krajów takich, jak np. Kanada, Islandia, Szwecja, Finlandia, Dania, Norwegia). Jest to szansa dla polskiego biznesu, zarówno inwestorów i krajowych eksporterów MŚP, na nawiązanie konkurencyjnej rywalizacji rynkowej z firmami z innych krajów świata.