Nieco ponad miesiąc temu, a dokładnie 28 maja 2024 roku, rozpoczął się nabór do programu 2.25 Promocja marki innowacyjnych MŚP organizowanego w ramach Wystawy Światowej EXPO 2025 w Japonii (Osaka, region Kansai). Na wsparcie związane z powyższym wydarzeniem liczyło wielu przedsiębiorców.
Niestety regulamin mocno rozczarował sektor MŚP, ponieważ organizatorzy najwyraźniej nie wyciągnęli wniosków z poprzedniego naboru do programu będącego swoistym następcą słynnego Go to Brand, który swego czasu także miał swoją specjalną edycję związaną z EXPO 2020 w Dubaju. Tymczasem 2 tygodnie temu zakończył się obecny nabór dotyczący przyszłorocznego EXPO 2025 w Japonii. Czy powtórzy on sukces ww. pierwowzoru czy też będzie to kolejny nieprzemyślany program dofinansowań?
Promocja marki innowacyjnych MŚP – czy może być gorzej?
Mikro-, mali i średni przedsiębiorcy mieli nadzieję, że brak zainteresowania poprzednim programem w ramach naboru 2.25 Promocja marki innowacyjnych MŚP sprawi, iż organizatorzy będą dążyć do poprawy regulaminu i kryteriów wyboru przy kolejnym naborze. Niestety nic bardziej mylnego – założenia najnowszego programu okazały się jeszcze gorsze niż poprzednika…
EXPO 2025 Japonia – wybrane branże
Przede wszystkim należy zaznaczyć, że program ogranicza udział MŚP do 9 następujących branż:
- sektor medyczny i farmaceutyczny,
- sektor budowy i wykańczania budowli,
- sektor elektroniki profesjonalnej, mikroelektroniki i fotoniki,
- sektor zielonych technologii,
- sektor IT/ICT,
- sektor przemysłu kreatywnego/gaming,
- sektor kosmetyczny,
- sektor spożywczy,
- sektor pojazdów szynowych.
Przykładowo jeden z większych sektorów (liczący w Polsce ponad 36 tysięcy przedsiębiorców) – branża modowa – nie może wziąć udziału w naborze do EXPO 2025 w Japonii. A nie da się ukryć, że Kraj Wschodzącego Słońca odgrywa niebagatelną rolę na odzieżowej mapie świata, ustanawiając najnowsze trendy czy organizując liczne imprezy targowo-wystawiennicze (np. Fashion World czy Lifestyle Week).
Dotacja na (wybrane) targi w ramach EXPO 2025
I właśnie tutaj pojawia się kolejne ograniczenie, z którym muszą się zmierzyć przedsiębiorcy, a mianowicie z góry wytypowane imprezy targowo-wystawiennicze. Mówiąc wprost, przedsiębiorca nie może sobie (wzorem poprzednich lat) dowolnie wybrać targów branżowych, na których chce zaprezentować swoje produkty czy usługi. Dostępna jest bowiem tylko bardzo ograniczona lista, która narzuca imprezy dla danego sektora. Dlatego też wybór targów spoza niej powoduje niedostosowanie się do regulaminu, a co za tym idzie, odrzucenie wniosku o dofinansowanie. Nie dziwi zatem fakt, że wśród przedsiębiorców sektora MŚP pojawia się zasadnicze pytanie: dlaczego nie możemy samodzielnie wybrać targów?
Poziom dofinansowania targów, czyli dobrze już było
I tutaj nadchodzi kolejny zawód, gdyż poziom dofinansowania wynosi tylko 50%… Który przedsiębiorca zdecyduje się na udział w programie, który narzuca targi branżowe, a przy tym oferuje jedynie 50% dofinansowania na wydarzenia, które odbywają się w Japonii lub Azji Południowo-Wschodniej? Przecież podróże służbowe pracowników i wystawienie się na targach to ogromne koszty dla mikro-, małego, a nawet średniego przedsiębiorcy, który musi je pokryć w połowie z tzw. „własnej kieszeni”.
Dla przykładu wyjazd 3 pracowników do Japonii na targi w roli wystawcy to koszt ok. 60 000 zł netto. Nietrudno więc policzyć, że przedsiębiorca na jedno wydarzenie musi wydać kwotę na poziomie 30 000 zł netto. A to dla wielu firm w Polsce już poważny wydatek. Większość z nich woli przeznaczyć te 30 tys. zł, które musiałyby dopłacić do narzuconych w ramach naboru imprez, na udział w targach europejskich. Te przecież mogą sobie wybrać wedle upodobania, osiągając przy tym lepsze rezultaty w postaci nowych potencjalnych klientów.
W dodatku nadal wymaga się zgłoszenia innowacyjności do Urzędu Statystycznego, eksportu na poziomie 20% oraz spełnienia warunków Krajowych Inteligentnych Specjalizacji, które były utrapieniem podczas wcześniejszego naboru. Jeżeli dodamy do tego skomplikowaną dokumentację oraz wymóg osiągnięcia sprzedaży na rynkach Azji Południowo-Wschodniej, to program staje się nie tylko niezbyt korzystny, ale wręcz problematyczny.
Promocja marki innowacyjnych MŚP (EXPO 2025 Japonia) – sukces czy porażka?
Reasumując, czy program 2.25 Promocja marki innowacyjnych MŚP organizowany w ramach Wystawy Światowej EXPO 2025 w Japonii (Osaka, Kansai) znacząco pomoże przedsiębiorcom, którzy prowadzą swoją działalność gospodarczą na terytorium RP, poprzez dofinansowanie ich działań ukierunkowanych na wzmocnienie potencjału eksportowego na rynkach międzynarodowych? Jako że jesteśmy już po zakończeniu naboru, możemy udzielić jednoznacznej odpowiedzi: zdecydowanie NIE.
Wziąwszy pod uwagę opisane ograniczenia i utrudnienia w połączeniu z odległymi krajami docelowymi prognozowaliśmy, że program nie zainteresuje wielkiego grona przedsiębiorców. Niestety nasze przypuszczenia okazały się nader trafne. Otóż na obecny program przewidziano 100 mln zł alokacji, a złożonych zostało 26 projektów na łączną kwotę zaledwie 3,5 mln zł! A zakładając, że wsparcie najprawdopodobniej otrzyma około połowa z nich, trzeba przyznać, że udział tylko kilkunastu polskich firm w prestiżowym wydarzeniu światowym, jakim jest EXPO, może być dla nas nieco zawstydzający.
Brak perspektyw w perspektywie
Skala niewykorzystania środków z puli alokacji programu 2.25 Promocja marki innowacyjnych MŚP (EXPO 2025 Japonia) jest zatrważająca. W dodatku jest to kolejny raz, gdy pieniądze nie zostały spożytkowane. Już z pierwszego naboru 2.25 Promocja marki innowacyjnych MŚP zostało 110 mln zł. A trzeba tu nadmienić, że we wrześniu PARP planuje dorzucić kolejne 155 mln zł w ramach następnego naboru. Niestety przy takich warunkach, jakie opisaliśmy w niniejszym artykule, w jesiennym naborze zainteresowanie programem może być jeszcze mniejsze.
Czy zatem zakładając podobne wykorzystanie środków w przyszłym naborze z pulą 155 mln zł oraz dodając prawie 100 mln zł z niedawno zakończonego naboru i 110 mln zł z ubiegłorocznego, można spodziewać się łącznie ponad 350 mln zł niewykorzystanych środków? Do czego to wszystko zmierza? Oferta programowa jest wyraźnie niedopasowana do oczekiwań sektora MŚP czy zapotrzebowania rynkowego. Stąd też taki katastrofalny obraz sytuacji. Co gorsza, nie widać również szans na jej poprawę w ramach programów eksportowych obecnej perspektywy unijnej…